Jesteś tutaj

Kronospan nas zatruwa! Mamy dość!

Dzisiaj ukazał się artykuł w Strzelcu Opolskim autorstwa Agnieszki Pospiszyl pt. Kronospan nas zatruwa! Mamy dość!

Poniżej treść całego artykułu:

Od jakiegoś czasu znad fabryki Kronospan nadlatuje gryzący w oczy dym - mówi Jan Biniek, mieszkaniec Rozmierki. - Zwłaszcza wieczorami, gdy wiatr wieje w stronę wsi, to co się tu dzieje, to jakaś makabra.
- Jakiś czas temu z Kronospanu wydobywał się zapach drewna, taki jak z tartaku. Teraz jest duszący smród chemikaliów. Ludzie budzą się z bólem głowy, mają problemy z nosem czy gardłem - dodaje Rudolf Kroker.
- Często w środku nocy, około godziny 2.00 czy 3.00, z zakładu leci gęsty dym, wtedy światła w Kronospanie są wygaszone, normalnie firma jest rzęsiście oświetlona - mówi Jan Thomalla. - Dodatkowo problemem jest duży hałas. Czy koniecznie w nocy muszą się odbywać prace powodujące niesamowity łomot? Ci, którzy mieszkają najbliżej, nie mogą przez to spać.
- Bardzo często też cała okolica obsypana jest drobnym, jasnym pyłem - dodaje Krzysztof Kapica. - Do tego pojawia się tłusty osad, który ciężko usunąć. Widać to zwłaszcza na oknach czy szybach samochodowych. Praca na polach znajdujących się tuż przy zakładzie, jest znacznie trudniejsza niż wcześniej. Roślinność jest pokryta takim pyłem, przez to zbiory są znacznie niższe - dodaje rolnik.
- Domagamy się, żeby starostwo i inne służby odpowiedzialne za ochronę środowiska monitorowały to, co Kronospan wypuszcza w powietrze i do wody - mówi Michaela Thomalla. - Chcemy mieć pewność, że firma nie przekracza dopuszczalnych norm.
- Nikomu z nas nie chodzi o to, żeby ten zakład zamknąć. Cieszymy się, że działa, bo to są miejsca pracy. Ale chcemy, żeby ktoś prowadził sensowny nadzór nad tym, ile i kiedy firma hałasuje i co się wydobywa z kominów - apelują rozmówcy.
- Chcemy być spokojni. Byłoby idealnie, gdyby w okolicy zakładu starostwo ustawiło niezależną staję monitorującą zanieczyszczenie środowiska. Złożyliśmy już oficjalny wniosek w tej sprawie - mówi Sebastian Miszczuk, sołtys Farskiej Kolonii.
Starostwo powiatowe prowadzi procedurę w sprawie udzielenia pozwolenia zintegrowanego dla instalacji do produkcji płyt OSB w nowym zakładzie Kronospanu.
- To dokument zawierający wszelkie informacje dotyczące zaleceń związanych z emisją odpadów i zanieczyszczeń do powietrza, wody i ziemi. Informację o tej procedurze ogłosiliśmy w okolicy zakładu oraz w Biuletynie Informacji Publicznej - mówi Jolanta Kusińska, naczelniczka wydziału ochrony środowiska starostwa powiatowego w Strzelcach Opolskich.
- W okolicy zakładu to znaczy na słupie przydrożnej lampy, w takim miejscu, gdzie nie ma ani jednego domu! Zupełnie przypadkiem się dowiedzieliśmy, że taka procedura trwa. Wygląda to tak, jakby urzędnicy chcieli przeprowadzić ją w tajemnicy! - denerwuje się mieszkający w pobliżu zakładu Marek Wołczański.
- Mieszkańcy mogli zgłaszać swoje uwagi w tej sprawie i tak też zrobiliśmy. Wysyłaliśmy pisma do starostwa - mówi Michaela Thomala. - Włączyli się w to mieszkańcy Rozmierki, Jędryń, Podborzan, Farskiej Kolonii, Strzelec i Gąsiorowic.
- Do tej pory wpłynęło do nas sto kilkadziesiąt uwag i wniosków w tej sprawie - przyznaje Jolanta Kusińska. - W kilku przypadkach mieszkańcy powiatu przychodzili do urzędu i podawali swoje uwagi ustnie.
Teraz, gdy minął czas na zgłaszanie uwag, urzędnicy prześlą je do Kronospanu, a firma będzie musiała się do nich ustosunkować. Później urzędnicy wydadzą decyzję.
- Dołożymy wszelkich starań, żeby nie zaszkodzić ani ludziom, ani środowisku - zapewnia Jolanta Kusińska.
Do sprawy będziemy wracać.
Agnieszka POSpiszyl

Drugi artykuł ukazał się w Nowej Trybunie Opolskiej autorstwa Radosława Dimitrowa.
Poniżej link:
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150610/POWIAT10/150619994

kategoria: 
Rok: 

2012 C Romuald Kubik